Kasia Skowrońska

Skowronek

[link widoczny dla zalogowanych]
Raul Lozano

Trener reprezentacji Polski Raul Lozano chce przeforsować dłuższe przygotowania do mistrzostw świata w Japonii. Wszystko wskazuje na to, że mu się nie uda. Argentyński szkoleniowiec chce żeby rozgrywki Polskiej Ligi Siatkówki rozpoczęły się w grudniu, po zakończeniu mistrzostw świata w Japonii (17 listopada—3 grudnia).

— Mamy dobrą drużynę z szansami na wartościowy wynik i musimy zrobić wszystko, by stworzyć reprezentacji optymalne warunki przygotowań. Dlatego potrzebuję jak najwięcej czasu — tłumaczył Lozano, podczas krótkiego pobytu w Polsce. Po burzliwych negocjacjach z władzami Polskiego Związku Piłki Siatkowej trenera kadry poparł Wydział Szkolenia. Polska Liga Siatkówki i PZPS z podjęciem decyzji wstrzymywały się do czasu ogłoszenia kalendarza rozgrywek o europejskie puchary. Prezes PZPS Mirosław Przedpełski nie przywiózł jednak z Aten dobrych wieści dla Lozano. Trzy kolejki Ligi Mistrzów oraz turnieje kwalifikacyjne Top teams Cup i Pucharu Konfederacji odbędą się we wrześniu i październiku przed rozpoczęciem mistrzostw w Japonii. We wszystkich rozgrywkach będą brały udział zespoły z Polski.

Czy da się pogodzić wodę z ogniem? Czy możliwe jest rozgrywanie spotkań pucharowych i uczestniczenie w zgrupowaniu reprezentacji Polski? Raul Lozano uważa, że tak. – Przez trzy dni zawodnicy z klubów grających w pucharach byliby na zgrupowaniu kadry, a przez trzy w klubie. Przez dzień regenerowaliby siły – mówi drugi trener reprezentacji Alojzy Świderek. Ale ten pomysł nie podoba się ani klubowym trenerom, ani działaczom. – Przypomina mi to wojnę Kargula z Pawlakiem o kotka, który przez trzy dni był w jednym gospodarstwie, przez trzy w drugim. Nie wyobrażam sobie przygotowania zespołu do rozgrywek pucharowych w taki sposób – mówi Konrad Piechocki, wiceprezes BOT Skry Bełchatów, która jako triumfator Pucharu Polski na pewno będzie grała w pucharach.

Decyzja europejskiej federacji w zdecydowany sposób przechyla szalę na stronę klubów. – Nie da się dobrze grać w pucharach, nie rozgrywając meczów ligowych. Mam wrażenie, że Lozano szuka sobie alibi na wypadek porażki w Japonii. Jak poniesiemy klęskę, to powie, że miał za mało czasu – mówi Kazimierz Pietrzyk, prezes Mostostalu Kędzierzyn-Koźle. Ale europejskie puchary nie są jedynym argumentem przeciwko trenerowi kadry. – Dla nas inauguracja ligi we wrześniu to być albo nie być. Siedem miesięcy bez ligi i transmisji może rozłożyć każdego sponsora – mówi prezes AZS Częstochowa Andrzej Szewiński, a główny komisarz PLS Cezary Matusiak dodaje: – Mamy także umowy z telewizją Polsat. Lozano musi dopasować się do panujących w Polsce realiów.

źródło Przegląd Sportowy.